Strona główna Parafia Duszpasterstwo PPK na Jasną Górę (Grupa Mogilska 26) Pierwsza Piesza Pielgrzymka z Mogiły na Jasną Górę – lipiec 1972
Pierwsza Piesza Pielgrzymka z Mogiły na Jasną Górę – lipiec 1972
Dnia 16 lipca 1972 r., wczesnym rankiem w kaplicy cudownego Krzyża w Mogile odbyła się Msza św. rozpoczynająca pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Grupka pielgrzymów, licząca kilkadziesiąt osób wyruszyła ulicami Nowej Huty. Pierwszy odpoczynek miał miejsce w drewnianej kaplicy (zwanej czasem „zieloną kaplicą”) na dzisiejszym osiedlu Oświecenia. Po krótkim odpoczynku i pożegnaniu odprowadzających osób, pielgrzymi ruszyli polami w kierunku Zielonek, a stamtąd już na północ w kierunku Skały i Zadroża, gdzie był pierwszy nocleg. W kolejnych dniach pielgrzymi wędrowali przez Pilicę, Lelów, Przyrów, Świętą Annę oraz Gidle do Częstochowy. 21 lipca w godzinach popołudniowych pielgrzymka mogilska dotarła na Aleje NMP oraz na Jasną Górę.

 

Z Mogiły na Jasną Górę pielgrzymi zanieśli i pozostawili tam krzyż pielgrzymkowy z napisem "Pierwsza Piesza Pielgrzymka z Mogiły 1972 r.". Krzyż ten wisiał przez wiele lat tuż obok obrazu jasnogórskiego, na lewej ścianie za metalową kratą kaplicy, a ciągle można go zobaczyć obok innych krzyży nad przejściem z kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej do bazyliki. Pobyt na Jasnej Górze trwał znacznie dłużej niż się to praktykuje teraz. Był czas na uczestnictwo w wielu nabożeństwach oraz na odpoczynek.

 

W drogę powrotną pielgrzymi mogilscy zabrali z Jasnej Góry kopię obrazu Czarnej Madonny. Obraz był umieszczony w specjalnie uszytym pokrowcu. Trasa powrotna wiodła poprzez Leśniów, Pilicę i dalej trasą w kierunku Zadroża i Krakowa. Pierwsze powitania z najbliższymi miały miejsce przy "zielonej kaplicy", a stamtąd już wspólnie grupa szła do kościoła mogilskiego. I tyle faktów. A tak wspominają tą pierwszą pielgrzymkę jej uczestnicy. Pani Zofia Ziomek pisze: "Wyruszyliśmy z Mogiły, wczesnym rankiem, ze śpiewem na ustach, poprzez ulice miasta. Żegnali nas mieszkańcy Nowej Huty i okolic. Było to wielkie wzruszenie... To pielgrzymowanie było dla mnie wielkim rekolekcyjnym przeżyciem, które mi towarzyszy do dnia dzisiejszego. Po tych kilku szczęśliwych i radosnych dniach pielgrzymowania, ze łzami radości witaliśmy na Jasnej Górze - Królową Polski i Świata - Matkę Najświętszą, składając na ołtarzu nasze bagaże z kamieniami, które w cudowny sposób uwolniły nas od ciężaru i napełniły nasze serca radością i nadzieją...".

 

Inny uczestnik, Waldemar Cyganik, wspomina: "Pamiętam, że jakiś czas przed pielgrzymką przyszedł do naszego domu o. Benignus (przewodnik Pielgrzymki) z prośbą, aby mój tato, Antoni, wykonał drewniany krzyż pielgrzymkowy. Miniaturowy wizerunek Pana Jezusa Mogilskiego był już wyrzeźbiony i także tabliczka z napisem była gotowa. Brakowało krzyża. Drewniany krzyż pierwszej pielgrzymki wykonali wspólnie stolarze: Antoni Cyganik oraz śp. Franciszek Jarzmik. I właśnie mnie wyznaczył o. Benignus do rozpoczęcia i zakończenia wędrówki na Jasną Górę z tym krzyżem w ręku. Dlatego też, ilekroć jestem na Jasnej Górze i widzę, że miniaturowy Mogilski Krzyż nadal tam wisi, czuję wielkie wzruszenie. Tamta pierwsza pielgrzymka była niezwykła. Niewielka grupka, prawie wszyscy się znaliśmy. Ojcowie cystersi - nasi katecheci, koledzy ministranci, lektorzy i koleżanki z ówczesnej Oazy Mogilskiej, a także spora grupa osób starszych od nas, z parafii i nie tylko. Wszyscy doskonale rozumieli się ze sobą i atmosfera była wspaniała. Cały swój dobytek pielgrzyma, jaki zabraliśmy z domu - nieśliśmy na ramionach. Bo takie to były czasy. Nie było pielgrzymkowego transportu, nie było środków łączności, a mimo to wszystko się udało. Pielgrzymka była "solą w oku" ówczesnych władz, była nielegalnym zgromadzeniem w myśl obowiązujących wtedy przepisów i, jak pamiętamy, w 1974 roku doszło do zatrzymania i próby rozwiązania trzeciej Pielgrzymki przez Urząd d/s Wyznań, na drodze pomiędzy zamkiem Smoleń a Pilicą, a dokładnie przy skrzyżowaniu w kierunku miejscowości Cisowa. Stoi tam metalowy krzyż upamiętniający to wydarzenie.

Wracając do pierwszej pielgrzymki, w drodze powrotnej z Jasnej Góry nieśliśmy kopię jasnogórskiego obrazu. Były takie momenty, kiedy musieliśmy ten obraz zakrywać. Jest takie grupowe zdjęcie z roku 1972, wykonane bodajże parę dni po pielgrzymce, gdzie można zobaczyć większość jej uczestników wraz z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Należy tutaj wspomnieć śp. Marię Wszołek, która uczestniczyła we wszystkich dwudziestu pięciu pieszych pielgrzymkach, także śp. o. Łukasza Żółtka OCist, który uczestniczył w pierwszych pielgrzymkach i wielu innych uczestników dla których czas ziem ziemskiego pielgrzymowania już się zakończył. Nie możemy zapomnieć o tych, którzy w różnoraki sposób wspierali nas w drodze, czy to udzielając gościny pod swoim dachem, czy też ofiarowując nam w drodze symboliczną szklankę wody, albo po prostu modlili się o nasz szczęśliwy powrót..."

 

Por.: "Mogilski Krzyż. Gazeta parafii św. Bartłomieja" 6 (96), czerwiec 2007, s. 14-15.